***

Od czasu, gdy Horacy powiedział exegi monumentum, trwają nieprzerwane dyskusje o tym, komu i jakie monumentum się należy. Debatują na ten temat również starsze panie ze Słowackiego:
– Pani widziała, jaki ona mu mały ten nagrobek!… Kto to widział, taki nagrobeczek!

*

Kobiety wyładniały i zrobiły się całkiem jednakowe. Nie mogę się opędzić od podejrzenia, że wytwarzają je w ogromnych fabrykach kosmetycznych, taśmowo, po kilka tysięcy dziennie. Są coraz doskonalsze. Istnieją już nawet takie, które umieją mówić, ale ten typ ma mniejsze powodzenie (Márai 2011: 181).

Brzmi aktualnie? Márai napisał to w 1933 roku.

***

Niedziela, wieczór. Od razu po przyjeździe do Torunia idę na zakupy do biedry. Teoria szoku kulturowego zakłada, że czujemy się nieswojo w konfrontacji z przedstawicielami obcej kultury. W Moskwie szoku kulturowego nie doznałem. Doznaję go za to teraz – po powrocie. Po sklepie chodzą ogolone typki z Bydgoskiego i podniesionym głosem mówią, że tu jebie. Przed sklepem widzę, jak stare, pijane żulisko (dla znajomych Maro) wali pięścią w biedronkową gablotę na ulotki i bełkocze przekleństwa pod nosem. Kilka kroków dalej stoją następni młodzi chodnikowcy. Właśnie wyrzucają butelki na trawnik. Ot, taki toruński welcome home.

*

Niby nic, niby zawsze tak było, niby już pisałem o chodnikowcach z Bydgoskiego, niby pięć lat już tu mieszkam. Ale w porównaniu do świeżych obrazów w głowie, do tego, co uchwyciłem na zdjęciach, do tego, co udało mi się zapisać na blogu – Toruń to po prostu DEPRESJA. A było tak:

Cerkiew Wasyla Błogosławionego

*

W pociągu czytam Microtrends Marka J. Penna. Świetna książka. Wyobraźnia socjologiczna w praktyce na przykładzie wielu krótkich analiz fenomenów społecznych. Zastanawiając się nad spadkiem liczby urodzin i profitami, jakie mają z tego zwierzęta domowe, Penn przytacza taką oto statystykę: In America today, the top 1 percent of pets live better than 99 percent of the world’s population (Penn, Zalesne 2008: 148).

***

Jurij Łotman:

Charakter kobiety w sposób bardzo szczególny wiąże się z kulturą epoki. Z jednej strony kobieta ze swą napiętą emocjonalnością spontanicznie i bezpośrednio wchłania osobliwości swojego czasu, w znacznej mierze go wyprzedzając. Pod tym względem charakter kobiety można nazwać jednym z najczulszych barometrów życia społecznego. Z drugiej strony charakter kobiecy paradoksalnie może jednoczyć jawnie przeciwstawne właściwości. Kobieta – żona i matka – w najwyższym stopniu urzeczywistnia ponadhistoryczne cechy człowieka, to, co jest głębsze i szersze od wpływów epoki. Dlatego jej oddziaływanie na oblicze epoki jest zasadniczo sprzeczne, elastyczne i dynamiczne. Giętkość ta przejawia się w różnorodności związków kobiecego charakteru z epoką (Łotman 2010: 51).

Się wie.

*

Torunianie są bardzo oszczędni. Oszczędzają nawet na uprzejmości. Tradycyjny sposób zwracania się do nieznajomych to np. „pan poda”, „pan zrobi”, albo „pan podaj”, „pan zrób”. Od sześciu lat mnie to dziwi. Przyzwyczajony jestem do przydługich form typu „Czy mógłby pan zrobić” lub nawet „Niech pan zrobi”. Rozumiesz pan?

*

Podaję za Slashdotem: Mark Zuckerberg has decided to leave Google’s new social network because he ‚doesn’t want to be tracked’. Komedia. Mister Zuckerberg, jako użytkownik Facebooka, I feel your pain.